Podczas gdy od lat w światowej piłce nożnej toczy się walka pomiędzy Leo Messim, a Cristiano Ronaldo o prym absolutnie najlepszego, przez lata kibice piłki wodnej takiego problemu nie mieli. Tam dzielił i rządził bowiem Manuel Estiarte.
Od najmłodszych lat Manuel uwielbiał pływać i grać w piłkę. Mogąc to połączyć szybko wskoczył z piłką do basenu i dołączył do klubu piłki wodnej w Manresie, w której się urodził i wychował. Tam szybko znawcy wypatrzyli w nim wielki talent, choć wydawało się, że problemem w jego przypadku będą słabe warunki fizyczne. Jak się okazało to była jego zaleta.
Już w wieku 15 lat zadebiutował w reprezentacji Hiszpanii na mistrzostwach Europy w Szwecji w 1977 roku. Już trzy lata później zagrał w kadrze na igrzyskach olimpijskich w Moskwie, gdzie jeszcze jako nastolatek okazał się najlepszym strzelcem swojego zespołu, z 21 golami na koncie. Podobnie było cztery lata później w Los Angeles , gdzie zdobył 34 bramki. Niestety jego zespół nie liczył się w walce o medale. W międzyczasie przeszedł do Barcelony.
Na igrzyskach w 1988 roku 26-krotnie pokonywał bramkarzy rywali. Wtedy był już zawodnikiem włoskiej Pescary, gdzie szybko stał się niebywałą gwiazdą. W latach 90 XX-wieku wszystko zmieniło się również w kadrze. Wtedy Hiszpanie stali się prawdziwym potentatem. W 1992 roku na igrzyskach u siebie w domu, w Barcelonie, Estiarte poprowadził kolegów do wielkiego finału, a tam w dramatycznym spotkaniu przeciwko reprezentacji Włoch, 42 sekundy przed końcem „Maradona piłki wodnej” wykorzystał rzut karny i wyprowadził swój zespół na prowadzenie 8:7. Jednak dziesięć sekund później gracze z Półwyspu Apenińskiego zdołali wyrównać, a w dogrywce strzelili bramkę i mogli cieszyć się z mistrzostwa.
Cztery lata później Estiarte doprowadził swój zespół do mistrzostwa, pokonując w finale 7:5 Chorwację. Tytuł przypieczętował wykorzystując rzut karny, kilka sekund przed końcem spotkania. Dwa lata później podopieczni Joana Jane zdobyli również mistrzostwo świata.Jako jedyny w historii piłkarz wodny, wziął udział w sześciu turniejach igrzysk olimpijskich. Zdobył też najwięcej, aż 127 bramek. W 2000 roku wystąpił bowiem również w Sydney. Tam też niósł hiszpańską flagę, podczas ceremonii otwarcia imprezy w Australii. Tam też ogłosił zakończenie zawodowej kariery.
W reprezentacji Hiszpanii rozegrał przez 23 lata 580 spotkań i 1561 razy pokonywał bramkarzy rywali. 20 lat był kapitanem zespołu.
Przez 13 lat grał we włoskiej zawodowej lidze. Dwukrotnie zdobywał Puchar Europy, ośmiokrotnie świętował mistrzostwo kraju, a aż siedem razy był uznawany za najlepszego waterpolistę na świecie.Po zakończeniu kariery sportowej był członkiem Komisji Sportowców Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Był też członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Całkowicie zmienił jednak dział sportu w 2008 roku i zajął się piłką nożną.
W 1992 roku Estiarte, jako wielki kibic FC Barcelony pobiegł z gratulacjami do Pepa Guardioli, zawodnika „Dumy Katalonii”, który razem z kolegami świętował tytuł. Od tamtej pory zostali przyjaciółmi. W 2001 roku pomógł hiszpańskiemu trenerowi bronić się w sprawie rzekomego stosowania dopingu. Przez lata obaj sportowcy utrzymywali bardzo dobry kontakt. W 2008 roku, gdy Guardiola dostał propozycję pracy z pierwszym zespołem Barcelony, zaproponował od razu swojemu przyjacielowi, by dołączył do jego sztabu. Został jego doradcą i łącznikiem pomiędzy szatnią, a włodarzami klubu. Pep bardzo cenił go, jako jedną z legend w innej dyscyplinie sportu. Wykorzystywał jego wiedzę, bowiem doskonale znał sportową szatnię, pełną gwiazd. Był też jego asystentem w Bayernie, a obecnie ściśle pomaga trenerowi w jego pracy w Manchesterze City.