Mimo, że Magdalena Neuner startowała ledwie kilka lat, zdążyła zapisać się na biathlonowych kartach historii, zachwycając swoją postawą na trasach. Miała też wpadki, a jedną z nich zaliczyła w Novym Mescie w 2012 roku.
Legendarna biathlonistka do biegu na dochodzenie na 10 km wystartowała z trzeciej pozycji, po takim właśnie miejscu wcześniej w sprincie. Ówczesna liderka Pucharu Świata od samego początku spisywała się świetnie, jednak wszystko zepsuło trzecie strzelanie.
Prowadząca Niemka usadowiła się na stanowisku numer jeden i oddała cztery celne strzały. Po tym zorientowała się, że owszem strzeliła celnie jednak nie do swoich tarcz. Dopiero po czterech strzałach zdążyła się zorientować i ostatni strzał oddała do swojej tarczy.
Ta cała sytuacja spowodowała, że musiała przebiec cztery karne rundy i spadła w klasyfikacji. Szczególnie, że podenerwowana tą sytuacją, spudłowała trzy razy na ostatniej rundzie i cały wyścig zakończyła dopiero na siódmym miejscu.